Jak zostać Ukraińcem

Byłem Ukraińcem zanim to było modne. Przez wiele lat życia w Polsce stopniowo się przypolaczałem… aż nagle zostałem włoskim chłopakiem. To ostatnie ma związek z końcem świata.

Odcinek w stylu western albo raczej eastern. O tym jak uniknąłem bycia weterynarzem, choć wydawało się to nieuniknione. Sporo wschodnich kołczingowych porad w rodzaju tej: jeżeli życie daje ci cytryny, to weź lepiej gulasz angielski.

… i jestem z tego dumny! Bo co potrafi osłodzić nasze życie lepiej niż odrobina starej dobrej dumy? Odcinek o samoakceptacji, stereotypach i tym, że warto celebrować życiowe zdarzenia, nawet te, za które bywa nam odrobinę wstyd (walenie konia psom).

Jak wyglądało dorastanie w Ukrainie lat dziewięćdziesiątych i czemu pozostawiło ono na mnie kilka mocnych śladów? Czego nie robić kiedy okazja spada na głowę? I o co chodzi z żabą, która udusiła pół świata? Odcinek uzupełniony o zadanie domowe.

Czego tylko ludzie nie robią z miłości! A jeszcze więcej – z miłości do pieniędzy. W odcinku erotyczno-ekonomicznym posłuchacie o tym jak na grupach z ogłoszeniami matrymonialnymi dowiedziałem się czym jest polski dobrobyt, czy zdolność kredytowa jest synonimem atrakcyjności oraz dostaniecie krótki samouczek z męskiego sikania na siedząco.

Ostatni odcinek sezonu jest o pożegnaniach i wzruszeniach, o przyjacielskim wsparciu i życiowych absurdach. Na końcu wybrzmi odpowiedź na pytanie zawarte w tytule podcastu, a ochotnicy zostaną poddani ostatecznej i bezpowrotnej ukrainizacji (jeżeli jeszcze tego nie zrobili).